niedziela, 16 lutego 2014

Zatrzymane w kadrze.



Dzisiaj u nas było pochmurno i smutno.
Dodatkowo od kilku dni męczy mnie koszmarny wirus :-((

Mam ochotę na trochę koloru, dlatego dzisiaj zatrzymane w kadrze, wspomnienia jesieni w zmiennym ogrodzie- tak, tak, tam też ciągle coś się zmienia ( oprócz pór roku oczywiście).

Chciałabym już do ogrodu:
sekator, szpadel, itp...













Już niedługo marzec, a to oznacza, że wreszcie będzie można spędzać więcej czasu w ogrodzie.
Chociaż zima była wyjątkowo łagodna, to nic się tam nie działo.

Przycinanie, przesadzanie, dosadzanie i odpoczynek wśród śpiewu ptaków- to jest to czego zimą brakuje mi najbardziej. 



Miłego wieczoru.

Idę pomarzyć o wiośnie i przygotować plan zmian ogrodowych...
Coś mi już świta...

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz