Całą akcję w poznawanie się wymyśliła Dagi na swoim blogu HOUSE of IDEAS
Cieszę się, że mogłam ją przez to bliżej poznać.
Teraz pora abyście i mnie bliżej poznały.
-mam 40 lat, męża, który zgadza się na wszystkie moje fanaberie odnośnie naszego domu, chociaż coraz częściej zastanawia się, czy to już trzeba leczyć :-) i trzy córki- dwie pełnoletnie studentki i ośmiolatkę, która jest najbardziej rozpieszczonym członkiem rodziny
-12 lat temu wprowadziliśmy się do domu, który wybudowaliśmy wspólnie z teściami i teraz razem w nim mieszkamy
-rano marudzę, że trzeba już wstać, a że lubię długie wieczory zawsze jestem niewyspana :-)
-śpię jak zabita, mogą mnie wynieść razem z łóżkiem i tak się nie obudzę
-gdy jestem sama w domu to lubię ciszę, po powrocie rodzinki o taki stan już trudno
-też nie lubię mleka- pijam je tylko do ciasta drożdżowego
-czekolada też mogłaby dla mnie nie istnieć, raczej nie przyjdzie mi na nią ochota
-nie boję się dentysty, chociaż wkurza mnie ilość zostawianej tam kasy :-((
-lubię zmieniać swój dom, oprócz tego szyję (dodatki do domu i ubrania), oraz jestem stylistką paznokci- to lepsza nazwa manikiurzystki :-) uwielbiam też wszelkie prace w ogródku
-jeśli chodzi o telewizję, to mam takie etapy- albo może nie istnieć, albo oglądam całymi dniami
-boję się pająków- a w zasadzie to się ich brzydzę- i żmij, ale mieszkam pod lasem, więc jestem na nie skazana
-zawsze byłam chuda (mam to w genach) moim problemem jest tylko brzuszek :-(
-znam tylko rosyjski- na maturze miałam lepszą ocenę niż z polskiego, ale dużo już zapomniałam (wiadomo język nieużywany to język martwy)
-trwała w czasach mojej młodości, to było pierwsze co robiło się po skończeniu podstawówki :-)
-blog wymyśliłam sama, na razie z bliskich osób o jego istnieniu wie tylko jedna córka...
nie lubię mówić o sobie, nigdy nie pisałam żadnego pamiętnika,ten blog jest po trosze przełamywaniem moich słabości
No to teraz już wiecie kto się tu ukrywa.
To też ja, okiem karykaturzysty...
I to ja
( a raczej moje popiersie- zresztą jeszcze nie wykończone)
mówię na nią "Andzia pijaczka" bo ma niestabilną podstawę i czasem się przewraca :-)
Jeżeli mnie choć trochę polubiłyście to zajrzyjcie tu jeszcze :-)
Pozdrawiam.
Super! Bardzo sie ciesze, ze napisalas o sobie.
OdpowiedzUsuńNaprawde jest mi milo Cie poznac. Mysle, ze wiele lepiej czyta sie bloga, jesli wie sie co nieco o osobie, ktora ja pisze.
Zazdroszcze mocnego snu! :)
Bylo mi bardzo milo!
Pozdrawiam serdecznie!
Dagi
Też tak myślę. Zawsze czytam Twojego bloga, a teraz już znam Cię bliżej.
UsuńMiło mi że tu zajrzałaś i zechciałaś dołączyć do grona obserwatorów..
Pozdrawiam!
alez Fantastycznie się przedstawiłaś!!!
OdpowiedzUsuńBARDZO mlodo wygladasz na tym zdjeciu...
Pozdrawiam!
Dziękuję bardzo! Mam mało zdjęć, bo nie lubię tej strony obiektywu, zdecydowanie wole występować w roli fotografa, chociaż najlepsza w tym nie jestem...
UsuńPozdrawiam.
Witaj , jesteśmy w podobnym wieku , chociaż mam jeszcze małe dzieci.
OdpowiedzUsuńTez jestem nocnym Markiem.
Miło mi Cie poznać, pozdrawiam
Witaj, cieszę się że mnie odwiedzasz...
UsuńMiłego dnia.