środa, 22 stycznia 2014

Melancholia we mnie jest...


            Wczoraj napisałam posta i ...usunęłam go.
Taki mi smutny jakiś wyszedł... Ale dzisiaj myślę sobie, że przecież nie muszę tu pokazywać tylko wesołej mnie. Aby to miejsce było prawdziwe, może czasem trzeba też i zapłakać?

                Dzień Babci i Dziadka to takie fajne święto. Pełne radości i szczebiotu dzieci.
 A mnie naszło na wspomnienia o moich dziadkach. Mam tu na myśli w szczególności rodziców mojej mamy, bo to z nimi mieszkaliśmy w jednym domu. Ostatnio coraz częściej wracam wspomnieniami do dzieciństwa.Coraz częściej myślę,jak by to było móc przenieść się te kilkanaście lat wstecz. Móc porozmawiać z babcią, pożartować z dziadkiem. Przytulic ich i powiedzieć jak bardzo ich kocham i jak mi ich brakuje...
                       Zachować w pamięci ich obraz i zapach...
             Kiedyś byłam za młoda, żeby docenić to, że są. A dzisiaj ...no cóż...

                              "Śpieszmy się kochać ludzi  tak szybko odchodzą..."
                        Chyba wszyscy znamy te słowa ks. Jana Twardowskiego...
                               ale czy zastanawiamy się nad nimi tak na co dzień?
   
                         Wierzę w niebo. Wiem, że moi bliscy tam właśnie są i czekają tam na mnie...
                                     Wierzę że kiedyś się spotkamy i nie będzie już smutku...
                                 
                                                      Może niebo wygląda właśnie tak..




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz