sobota, 3 października 2015

Wykończ dom z .... dzień 10

Witajcie w samym środeczku weekendu :))))
Znowu tydzień przeleciał jak z bicza strzelił. Dzień za dniem ucieka, a w kalendarzu już październik.
Jesień rozgościła się na dobre i chociaż nigdy nie przepadałam za tą porą roku, to muszę przyznać, że ostatnio zaczęłam ją lubić :)))

Kolejne dwa zadania w ramach projektu Wykończ dom nie siebie wykonane :)))
Według planu, w tym tygodniu miałam uszyć nowe zasłony i skończyć biurko.


Dla przypomnienia:
inspiracja tego co chciałam


I zderzenie z tym co miałam :)


A wyszło tak:




                                 



Nie obyło się też bez kłopotów, które nieco opóźniły realizację.
Biureczko kupowałam dwa miesiące temu i jak przywiozłam do domu, tak stało zapakowane.
Po otwarciu paczki okazało się, że blat jest znacznie uszkodzony...


Niestety, obowiązkiem klienta jest otwarcie paczki w ciągu dwóch tygodni- tyle mamy czasu na zgłoszenie ewentualnej reklamacji. Dodatkowo ze sklepu wycofano już ofertę tych biurek, więc mimo dobrej woli pani sprzedającej, wymiana blatu była niemożliwa :(

No cóż....trochę pogłówkowałam i przykleiłam do blatu sklejkę gr 6mm. Wszystko skręciłam z sobą dla wzmocnienia kilkoma śrubkami.


Moim zdaniem wyszło oryginalnie i nawet nie widać, że coś z tym blatem majstrowałam :)))


Tym sposobem jestem mądrzejsza o nowe doświadczenie- zawsze sprawdzać zawartość paczki :))


Początkowo, myślałam, że nie będę dawać nadstawki. Bałam się, że taki wielki mebel będzie wyglądał ciężko wciśnięty w skos dachu, ale po złożeniu wszystkiego, uznałam, że jest ok. i mimo masywności całość wygląda lekko. Jest też więcej miejsca na różne przydasie :) Na razie zostanie więc tak jak jest.



Brakuje jeszcze krzesła (na razie przyniosłam jedno z kuchni), ale do zakończenia projektu jeszcze trochę czasu zostało :)

W tym tygodniu szycie poduch i zrobienie pufy :)
Co do pufy, to koncepcja wciąż się zmienia. Na dzień dzisiejszy wygrywa taka, tylko w szarym kolorze...



Zobaczymy co mi z tego wyjdzie :))))

Mam też pomysł na małe DIY  nad biurko :)))


Miłego weekendu


18 komentarzy:

  1. Brawo! Jestem pełna podziwu! Mówiłam, że biurko będzie gwoździem programu :) Już jest pięknie! Złota rączka z Ciebie - pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)))) Najważniejsze, że pozbyłam się kabla na środku pokoju i laptop już mi nie zalega na ławie :))
      Buziaki :)))))

      Usuń
  2. Wow, Aniu wygląda przepięknie!! To biurko w bieli jakby z innej bajki, niż jego poprzednia wersja :) Jest lekko, pięknie, oryginalnie i kolejny raz sprawiłaś, że nie mogę szczęki pozbierać z podłogi. Dla mnie jesteś mistrzynią :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki kochana :) Sprawiłaś, że się zaczerwieniłam :) Co tam ze mnie za mistrzyni? Ja tam bardziej się obłędu doszukuję niż mistrzostwa, ale bardzo miło czytać pochlebne opinie. Miło, że komuś podobają się moje pomysły, miło być docenionym :))) W jednym się z tobą zgadzam- w bieli faktycznie mu lżej :))) Za to właśnie kocham biel:))) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Dosłownie jak w katalogu albo luxusowym magazynie wnetrzarskim ! Jest przepieknie iteż bym tak chciała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :))) Cieszy mnie, że ci się podoba, bo to ja zawsze podziwiam ciebie :))) Pozdrawiam

      Usuń
  5. Wyszło pięknie, gratuluję! Świetnie poradziłaś sobie z usterką, nie ma po niej śladu. Też bym zostawiła tą nadstawkę, łatwiej utrzymać porządek dzięki przegródkom i szufladom. Trzymam kciuki za ciąg dalszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Nadstawka faktycznie jest przydatna, no i można na niej zmieniać dekoracje a to coś dla mnie :)))) Trzymam kciuki za twój projekt :)))

      Usuń
  6. Witaj :-) Jestem pod wrażeniem. Ta sklejka spowodowała, że blat wygląda ciekawiej. Już ciekawa jestem dalszych zmian :-) Pozdrawiam Czworokątnie. Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))) Tak blat jest nieco grubszy- strasznie nie lubię cienkich blatów. Mogłam kupić ciut grubszą sklejkę, ale nie chciałam przesadzić :))) Witaj w moich skromnych progach. Zapraszam ponownie :)))

      Usuń
  7. Wiedziałam, że jak już zabierzesz się za te przemiany to będzie po mistrzowsku, biurko wygląda rewelacyjnie, wręcz katalogowo. Jestem ciekawa pufy, czekam na jej zademonstrowanie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :))) Czekam jeszcze na materiał i na nóżki, jak tylko przyjdzie przesyłka od razu biorę się do roboty :)) Pozdrawiam

      Usuń
  8. Pięknie wyszło, gratulacje! I nawet mocno uszkodzony blat nie stanął Ci na drodze, poradziłaś sobie z nim mistrzowsko. Idziesz jak burza :)
    Dobrze, ze zostawiłaś nadstawkę, wygląda bardzo fajnie i z pewnością z nią jest praktyczniej. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że miałam zagwozdkę z tym blatem i byłam zła na siebie, że nie rozpakowałam wcześniej tej paczki. Jestem trochę jak ten "pomysłowy Dobromir" z bajki. Lampeczka ciągle mi się zaświeca nad głową :)))) Czasem to męczące, bo jak już coś mi wejdzie do głowy to trudno to z niej wybić :)) Do tego robaki w tyłku, które nie pozwalają usiedzieć na miejscu...a mogłabym siedzieć i pić kawkę, zamiast biegać po domu z wiertarką i pędzlem :) ha, ha :)) Pozdrawiam

      Usuń
  9. Po prostu pięknie, jestem pod wielkim wrażeniem :))
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nominowałam Cię do nagrody Liebster Blog Award. Będzie mi niezmiernie miło, jeżeli weźmiesz udział http://wperfekcyjnymdomu.blogspot.com/2015/10/liebster-award.html

    Pozdrawiam serdecznie - Twoja stała czytelniczka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam pięknie wyszło! Mogę wiedzieć skąd biureczko?

    OdpowiedzUsuń