poniedziałek, 14 września 2015

O trudnych powrotach i wyzwaniu pewnej Karoliny :)))


Witajcie :)))
 Ileż to czasu znów mnie nie było....Trudno wrócić po tak długiej przerwie.
 Im więcej czasu mija, tym trudniej  usiąść do komputera.
 Mnóstwo pomysłów na posty, mnóstwo tematów- przepadło, zdezaktualizowało się...


Problemy osobiste, choroba mamy, większe lub mniejsze niepowodzenia, wybiły mnie z rytmu, sprawiły, że wszystko co do tej pory mnie fascynowało, podniecało, wszystko co przyprawiało mnie o szybsze bicie serca- wszystko to przyblakło, stało się nieważne, niepotrzebne i bez sensu...

Hobby, pasja,energia- wszystko zeszło na dalszy plan. Mam poczucie, że macki przygnębienia i depresji zaczynają mnie oblepiać,
 że są coraz bliżej...

Potrzebowałam (nadal potrzebuję), takiego "kopa w dupę", czegoś co postawi mnie na nogi...
czegoś co sprawi, że pasje znów zaczną mi sprawiać radość...

Takim "kopem' może się okazać wyzwanie Karoliny  z House Loves i jej projekt; 



Pewnie wszystkie znacie jej bloga czy IG.
Wszystkie szczegóły projektu można znaleźć  tutaj  i tutaj .
Zaintrygowała mnie na tyle, że postanowiłam podjąć wyzwanie....
Choć na początku myślałam, że to nie dla mnie .
Niestety w planowaniu jestem cienka. Wszystkie plany i projekty mam zawsze w głowie, niczego nie przelewam na papier,
 a tu o dokładne planowanie między innymi chodzi. 
Mam dwoistość natury- albo ze mnie szajbus i straszny niecierpliwiec- co pomyślę, zaraz szybciutko muszę zrealizować, albo wręcz przeciwnie- niektóre projekty powoli, stopniowo dochodzą w mojej głowie i proces od pomysłu do realizacji trwa kilka tygodni albo wręcz miesięcy.
A tu taka deklaracja...i jeszcze publiczna...
Może więc będzie to również doskonała okazja, aby zmienić nieco sposób planowania.

Decyzja była impulsem, no i odezwał się we mnie szajbus i w kilka chwil zgłosił się do projektu:)
Odwrotu nie ma... Bo już nie będzie wymówki- że kiedyś....może....
Jest termin- jest plan-
 a ja nie lubię nie dotrzymywać obietnic- nawet tych danych sobie :)))
W moim przypadku nie chodzi wcale o meblowanie domu od podstaw, wielkich rewolucji i wielkich projektów nie będzie. Chodzi raczej o udogodnienia, o "marzenia do spełnienia".
O to, aby zrealizować w końcu to, co chodziło mi po głowie, o czym jeszcze niedawno myślałam-"muszę zrobić, muszę zmienić"- a co zblakło i stało się "nieważne".

Na pierwszy ogień pójdzie salon.



Wyzwanie polega na tym, że wybieramy jedno pomieszczenie w domu, dokładnie planujemy zmiany, a na realizację mamy cztery tygodnie.

Mam małe opóźnienie.  Zdecydowałam się dzisiaj rano i mimo iż projekt również wystartował dzisiaj, to Karolina ogłosiła wszystko tydzień temu, . Czas na planowanie przeszedł mi więc koło nosa, na szczęście wszystko od dawna mam w głowie, trzeba to tylko zmaterializować na papierze. Ponadto różne plany  zawodowe i inne zobowiązania sprawiają, że czas na realizację skróci  się o kolejny tydzień, ale mam nadzieję, że zdążę....
 Stresik trochę jest :))) 
Nigdy niczego nie planowałam tak szczegółowo, nie wiem czy dam radę.... Zobaczymy :)))
Trzymajcie kciuki ....

Jutro siadam do planów :))
Wkrótce pokażę co mi w głowie siedzi :)

Pozdrawiam










6 komentarzy:

  1. Powodzenia, oby udział w konkursie dał Ci tego pozytywnego kopa, którego tak teraz potrzebujesz! Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna inicjatywa! Przede mną zmiana sypialni. Tyle, że moją metamorfozę muszę przełożyć na przyszły miesiąc. Depresja, smutki i dołki, precz! Ściskam mocno! Pięknie u Ciebie, a co dopiero będzie po zmianach!

    OdpowiedzUsuń
  3. Anka ogarnij się kobietko!:-) Głowa do góry, zawsze po burzy wychodzi słońce. Będzie dobrze, choć wiem, że łatwiej się mówi niż robi. Bardzo dobrze, że wzięłaś udział w wyzwaniu Karoliny. Trzymam kciuki i już nie moge się doczekać co wymysliłaś. Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam ten stan, tez ciezko mi wrocic ale z calego serca Ci kibicuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powodzenia w wyzwaniu.... i powodzenia w życiu, niech wszystkie Twoje kłopoty i troski rozwiążą się jak najkorzystniej <3

    OdpowiedzUsuń
  6. jej ale suuuper :) będzie pięknie, fajne inspiracje

    OdpowiedzUsuń