Coraz bliżej Święta....
coraz bliżej Święta....
Czwarta niedziela adwentu...
Kiedy to zleciało???
Jeszcze tylko dosłownie chwilka dzieli nas od najpiękniejszego dnia w roku-
-Dnia Narodzenia Pańskiego....
Teraz już czuję atmosferę świąt :_))
czuję radość w moim sercu, niecierpliwość....
Ale czuję też narastający stres....
Czy zdążę, czy wszystko mam, czy o niczym nie zapomniałam.....
Karpie w zamrażarce,
dom przyozdobiony, migoczący światełkami,
pierniki prawie popieczone,
choinka czeka na balkonie, aż będzie mogła przystroić się w błyskotki....
itd.... itd....
Chyba dam radę :))
Pozdrawiam was ciepło i życzę Wam i sobie
spokojnych i bezstresowych ostatnich dni adwentu :))
Świątecznie bardzo !!!! U nas choinka już ubrana. Zostały tylko gary, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA jakie piękne schody! Kupowałaś? Czy sami robiliście? Są przepiękne! Jeju też chce takie!
UsuńCudownie u Ciebie. To prawda, że czas pędzi jak szalony, mi też wydawało się, że mam jeszcze mnóstwo czasu a tu proszę:-) Ściskam Kasia
OdpowiedzUsuń