Hej dziewczyny.
To już ostatni post w tym roku dotyczący prac remontowych :-)
Przemalowałam ściany w sypialni :-) nareszcie!
Już dawno o tym myślałam, ale jakoś nie mogłam zdecydować się na kolor.
Wszystko przez nietypowy kolor łóżka. Jak je robiłam, to lubiłam takie ciepłe kolory, zresztą kolor to trochę przypadek- skórkę zamawiałam z internetu i kolor na monitorze wyglądał dużo jaśniej, a potem nie chciałam już odsyłać...
W końcu pomalowałam na jasno-szary.
Chciałam aby sypialnia była w równie jasnych kolorach jak reszta mieszkania.
Samo malowanie poszło szybko- wystarczyła jedna sobota :-)
W piątek okleiłam wszystko taśmą malarską a w sobotę malowałam...
Zdążyłam jeszcze wszystko poukładać, umyć okno, wysprzątać cały dom.
Byliśmy z mężem nawet w kinie :)))))
Nie zdążyłam tylko upiec ciasta :)
Samo malowanie poszło szybko- wystarczyła jedna sobota :-)
W piątek okleiłam wszystko taśmą malarską a w sobotę malowałam...
Zdążyłam jeszcze wszystko poukładać, umyć okno, wysprzątać cały dom.
Byliśmy z mężem nawet w kinie :)))))
Nie zdążyłam tylko upiec ciasta :)
Zmienione będą jeszcze zasłonki i muszę zainwestować w nową narzutę na łóżko:-)
Kusi mnie żeby uszyć samodzielnie, bo gotowe są bardzo drogie no i jakoś nie mogę dobrać odpowiedniego koloru...
To była ostatnia brązowa ściana w moim domu :-) AMEN
Nareszcie się ich pozbyłam :-) Strasznie mnie drażniły-
-sypialnia zrobiona na szaro a kominek jest teraz czarny :-)
To było ostatnie malowanie w tym roku.....
Sezon prac remontowo-malarskich uważam za zamknięty....
Muszę przyznać, że wszystkie zmiany jakie sobie założyłam na ten rok udało mi się zrealizować:))
Muszę przyznać, że wszystkie zmiany jakie sobie założyłam na ten rok udało mi się zrealizować:))
Teraz już tylko szaleństwo świątecznych dekoracji :-)
Oj! w głowie już mi aż huczy od pomysłów :))
Na tapecie kalendarz adwentowy...może coś z tego wyjdzie.......