Siedzę i przeglądam zdjęcia zgromadzone w kompie i sama nie wiem czego szukam.
Ale mam już serdecznie dość malowania, szlifowania i zapachu farby!
Bóg mi świadkiem, że uwielbiam malować a wałek do mej ręki wprost stworzony, ale zawsze przychodzi taki moment, kiedy mam już serdecznie dość!
Właśnie dzisiaj mam taki kryzys.
Jak się jutro okaże że trzeba nałożyć jeszcze jedną warstwę na stolik to padne trupem...
Ale patrząc na wasze blogi, to widzę pospolite ruszenie- wałki i pędzle poszły w ruch :-)
Nie tylko mnie ta gorączka dopadła...
Pomarudziłam trochę, a teraz idę spać. Może jutro będzie lepiej?
Dobranoc.
Na pewno będzie lepiej :) Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńNo pewnie. Dzisiaj już o wiele lepiej, stolik poskręcany, pędzle pochowane, na razie odpoczynek od malowania :-)
UsuńPozdrawiam